Fabuła najnowszej powieści Anny Quindlen jest oparta na schemacie znanym ze słynnego filmu Spelberga E. T : ktoś przypadkiem znajduje miłe opuszczone stworzenie, które następnie zakochani w nim domownicy chronią przed światem zewnętrznym. W tej książce rzecz ma się podobnie. Skip Cuddy, świeżo zatrudniony w posiadłości Blessingów dozorca i ogrodnik, któregoś dnia znajduje na podjeździe podrzuconego noworodka. Postanawia zaopiekować się dzieckiem w tajemnicy przed swoją chlebodawczynią. Skip ma za sobą niezbyt szczęśliwe dzieciństwo, a także dziesięciomiesięczny pobyt w więzieniu . Lydia Blessing, właścicielka posiadłości, jest zgorzkniała, zamkniętą w sobie osiemdziesięcioletnią kobietą. Kiedy dowiaduje się o obecności niemowlęcia - z początku niechętna - wkrótce zaczyna pomagać Skipowi w opiece nad dzieckiem.