Mając blisko siedemdziesiąt lat, Sokrates stanął przed sądem oskarżony o lekceważenie bogów i deprawowanie młodzieży. Zgubna okazała się jegointelektualna szczerość i moralna powściągliwość. Miał wielu uczniów, ale głównie stawiał im pytania i nie wygłaszał do nich wykładów. Gdy go pytano, czego uczy, mówił, że sam wie niewiele, więc nie uczy niczego. W pewnym momencie obywatele Aten mieli tego dosyć. Uznali, że Sokrates szerzy ignorancję, sceptycyzm i ateizm. Prawdę usłyszeli dopiero podczas procesu. Sokrates uczył, że ani jednego dnia nie warto przeżyć bez badania tego, po co żyjemy i co najlepszego możemy zrobić, jednak te rozważania też zostały uznane przez oskarżycieli za próbę szerzenia ignorancji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni