Podczas rozmów z Jimem przepełniało mnie poczucie, że na swój sposób stąpam po świętej ziemi. Dzieki niemu uświadomiłem sobie, że Boża miłość do nas jest niezachwiana i niezmienna,, bez względu na to, czego sie dopuściliśmy. Żaden nasz czyn nie zamyka drogi do Jego wybaczenia i żadne życie nie jest pozbawione Jego przewodnictwa i mozliwości przemiany. Jim powiedział mi kiedyś: - Paul, kiedy wylądowałem w więzieniu myślałem, że moje życie właśnie się skończyło. Chciałem, żeby to był koniec. Byłem przeżarty nienawiścią do siebie. Jedyne, co mogę powiedzieć to, że jeśli Bóg mógł dotrzeć do mnie, to może dotrzeć do każdego. On dał mi nadzieję i przyszłość. Czegóż więcej mógłbym pragnąć?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni